Nie może być dwóch zdań: związek małżeński jest święty i nierozerwalny. Niestety w dzisiejszych czasach wielu nie chce respektować prawa Bożego. Chcę zacząć od tego, że do nikogo nie żywię urazy, wszystkim z serca przebaczyłem i mam nadzieję, że te osoby również wybaczyły lub wybaczą mi wszystko, w czym zawiniłem lub Nie chcę być tylko kochanką - Child Maureen, w empik.com: 10,99 zł. Przeczytaj recenzję Nie chcę być tylko kochanką. W rozmowie z „InStyle” wyznała: „Chcesz być artystką i autorką piosenek czy żoną i kochanką? Gdy masz dzieci, to zmieniają się twoje priorytety. Nie chcę chodzić na wywiadówki.” Musisz wiedzieć, że nie warto wyrządzać takiej krzywdy drugiej kobiecie, żadna z nas nie chciałaby tego doświadczyć. Ból po zdradzie jest czymś niesamowicie ciężkim. Postaw na siebie. Nie pozwól się czuć, że jesteś tą drugą, szkoda czasu na relacje, które nie mają żadnej przyszłości. Trzeba być bardzo głupią, aby być kochanką. Taki facet nie kocha ani jednej ani drugiej. Jestem cięta na kochanki, nie nigdy mnie mąż z kochanką nie zdradzał, ani ja nikogo nie Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd. hildahaszDokumenty32 655Odsłony2 745 469Obserwuję1 997Rozmiar GBIlość pobrań2 086 595Child Maureen - Nie chcę być tylko kochankąDodano: 2 lata temuR E K L A M AInformacje o dokumencieDodano: 2 lata temuRozmiar : MBRozszerzenie:pdf Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2013-01-14 21:33:21 MłodaSiksa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-13 Posty: 6 Temat: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Dziewczyny...Przeczytałam tu bardzo wiele wątków. I to one wpłynęły w ogromnej mierze na to że zebrałam w sobie siły na walkę ze prawie roku uciekam z żałosnej roli w jaką weszłam poprzez romans z żonatym że potępiacie całkowicie takie osoby, zdaje sobie sprawę że mogę przeczytać wiele niemiłych słów ale jeśli któraś może - prosze o jakiekolwiek wsparcie, potępienie, cokolwiek...Narazie jedyne co przemawia do mojej świadomości i lekko koi to myśl że moje cierpienie jest niczym w porównaniu do cierpienia które zadałabym innej kobiecie rozwalając jej małżeństwo. 2 Odpowiedź przez pati31 2013-01-14 21:39:52 Ostatnio edytowany przez pati31 (2013-01-14 21:40:27) pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. To prawda Twoje cierpienie jest niczym ,to Ty wdarlas sie na obcy teren .Wiesz jestem po rozwodzie sama spotykam w pracy itp: mezszczyzn i widze ze............ wszystko wychodzi od kobiety .Jeden gest i ruch i facet ( jak jest niedojrzaly i lubi przygody),jest ugotowany .Teraz widze jak wiele wychodzi od kochanki ,co zawsze myslalam ze to facet zaczyna ,a czesto tak nie jest ,czesto to wlasnie facet czeka na przyzwolenie na gest ..............Mozesz odzyskac siebie mozesz ,ale musisz poukladac swoje emocje ,swoje mysli ,pragnienia ,Okresl siebie przed sama soba ,kim jestes i gdzie zmierzasz .Jakie wartosci wyznajesz ,Czego szukalas w tym romansie ? ,tak naprawde doglebnie odpowiedz sobie na pytania i wtedy poszukaj swojej drogi ku wybaczeniu samej sobie . Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 3 Odpowiedź przez MłodaSiksa 2013-01-14 21:44:39 MłodaSiksa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-13 Posty: 6 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Absolutnie niczego nie szukałam. Wiem ze to głupie wytłumaczenie. Ale jest między nami spora rożnica wieku, jestem chyba jeszcze tak naprawde gowniarą i troche z opoźnieniem się zorientowałam do czego do zmierza. Plus do tego wiele mojej za reakcje. 4 Odpowiedź przez pati31 2013-01-14 21:48:51 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Najwazniejsze jest to ze zauwazylas ........Romans tak naprawde nie zmierza donikad .Owszem sa przypadki ze spotyka sie swoja druga polowke jablka ,bedac w zwiazku z kims innym ,ale wtedy sie odchodzi i z czysta karta zaklada nowe zycie z nowa partnerka .Mezszczyzni sa rozni,jedni wartosciowi inni wciaz marza o mlodej doooopie do bzykania .Jeszcze inni nigdy nie dojrzeja do przezywania milosci .Napewno facet zonaty ,zajety z zobowiazaniami u bardzo mlodej dziewczyny szuka sexu ,przygody fajnej mlodej suni do zaspokajania wlasnych potrzeb i ze zrozumialas ze postepujesz zle,ZApewniam Cie ze on znajdzie nastepna mloda chetna dziewczyne . Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 5 Odpowiedź przez Miriamm 2013-01-14 21:52:20 Miriamm Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-29 Posty: 936 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Ja mam oglad z drugiej strony - notorycznie zdradzanej zony. I zgadzam sie, ze kobieta musi pozwolic - zeby mezczyzna sobie wzial. I tyle ich pozwala, nie zwazajac na nic. Czy maja misje ratowania biedakow z opresji (biednych mezow ciemiezonych przez okrutne niewrazliwe zony)? Ja nie wiem. Nie usprawiedliwiam mezczyzn, ktorzy zdradzaja. Ale widzialam kandydatki na kochanki w akcji. I wcale im nie przeszkadzalo, ze zona - chyba tak wlasnie teraz jest. Albo angazujemy sie w zwiazek z pewnoscia, ze na koniec i tak sie nie uda bo on zdradzi predzej lub pozniej, albo nie ryzykujemy i zostajemy same. Bądź dla siebie la­tar­nią, która oświet­la twą drogę i nie poszu­kuj światła po­za sobą. 6 Odpowiedź przez MłodaSiksa 2013-01-14 21:58:49 MłodaSiksa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-13 Posty: 6 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być się z Wami, kobieta musi pozwolić, to nie gwałt. Niemniej niechce sie usprawiedliwiać ale - facet naprawde potrafi zbajerować. Do mnie dopiero teraz to dociera. Chyba dlatego ze jesteśmy po prostu łase na ciepło nawet gdy jest sztuczne... 7 Odpowiedź przez Myszeczka23 2013-01-14 22:00:42 Myszeczka23 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-29 Posty: 2,601 Wiek: 28 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. A ja nie osądzam kto jest bardziej winny: niewierny mąż, czy jest, że się opamiętałaś. Nie wiem w ogóle czemu sobie na to pozwoliłaś, aby się tak poniżyć? Czy uważasz, że nie stać Cię na kogoś lepszego niż zajętego faceta, który sypia z Tobą, gdy mu na to czas pozwoli?Ja tego nie rozumiem. Przecież każda kobieta zasługuje na to, by być tą jedyną, tym skarbem. Nie chcesz takiej miłości? Wiernej, jednej i prawdziwej? Tylko godzisz się na to, aby być tą drugą?Proszę szanuj się bardziej i pozwól sobie na coś więcej od życia! Widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu. 8 Odpowiedź przez Miriamm 2013-01-14 22:02:03 Miriamm Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-29 Posty: 936 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. chyba taka nasza natura. Oni zdobywaja - my ulegamy. Tak jestesmy wszyscy "zaprogramowani". Ale co oczywiste mamy wolna wole i rozum. Ale trudno zrezygnowac z przyjemnosci. A jak jest zakazana to moze mocniej kreci? I kto by zwazal, ze na koniec wszyscy beda plakac!! Bądź dla siebie la­tar­nią, która oświet­la twą drogę i nie poszu­kuj światła po­za sobą. 9 Odpowiedź przez MłodaSiksa 2013-01-14 22:05:13 MłodaSiksa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-13 Posty: 6 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Ale tak z perspektywy kochanki:wydaje mi sie że nikt świadomie sie tak nie godzi. Z moich obserwacji: najpierw jest "to zdarzyło się tylko raz", potem "nikt nie wie więc nikogo sie nie krzywdzi", potem traci się kontrole nad biegiem wydarzeń i jest już tylko rozdarcie między tym że sie kocha na tyle żeby mieć go choć na chwile a szanowaniem siebie i innych. To jest tak że mnie sie naprawdę wydaje teraz że tak już nie pokocham, i tak jak napisałam ratuje mnie tylko przed histerią myśl że ktoś inny miałby dużo więcej cierpienia gdyby to sie potoczyło dalej. 10 Odpowiedź przez vinnga 2013-01-14 22:08:58 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Miriam i Pati - dziwne macie podejście. Mój ex też notorycznie spotykał się z różnymi małolatami. Nigdy żadnej z nich nie winiłam. W sumie one biedne były. I głupie. Nie wiem, która ostatecznie go dostała - wiem jedno - na pewno szczęśliwa z nim nigdy nie będzie żadna kobieta. I za to mogę podziękować wszystkim naiwnym dziewczynkom - pokazały mi jaki naprawdę był mój wybranek. Winny jest ten, kto zdradza. Czy gdybym mnie jakiś facet zachęcał do zdrady to mój partner powinien uznać, że to wina owego faceta a ja chodząca świętość jestem? Autorko, jak Ty masz sobie poradzić? Uświadomić sobie, że rola kochanki to bardzo marna rola. Zabiera Ci lata życia, wykrzywia psychikę, pozbawia poczucia własnej wartości i... godności. Decydując się trwać w takim układzie - zgadzasz się na to, że zawsze będziesz dostawała ochłapki po kimś, że zawsze jakaś kobieta będzie ważniejsza od Ciebie (gdyby ważniejsza nie była to dlaczego facet się nie rozwiedzie?). Po co Ci to? Przecież możesz mieć swojego własnego mężczyznę, on może być tylko Twój, możesz być dla kogoś najważniejsza. Trwając w takim układzie nie masz szans na normalny, zdrowy związek. 11 Odpowiedź przez Miriamm 2013-01-14 22:20:19 Miriamm Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-29 Posty: 936 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Vinnga,ja nie wiem czy nasze podejscie jest dziwne, czy nie dziwne. Inne niz mowia "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia". Widac nas doswiadczenie nauczylo czego innego niz Ciebie. Kchanka mojego meza (2 pietra wyzej) widziala mnie codziennie, rozmawiala milutko w windzie. Widziala, ze jest rodzina a jednak zachecala mojego meza do czestych kontaktow, olewajac mnie totalnie. Powiedzialam jej, ze nie wolno robic takich rzeczy. A ona robila swoje. Czy ma mi byc jej zal?? Bo jest glupia siksa? A jaka w tym moja wina???Zal Ci siks - i dobrze. Mnie nie zal. Kazdy ma w tym cyrku swoja role. A nasza autorka sie opamietala, to jest pozytywne ale zlo sie juz stalo. Czy zona kochanka bedzie szczesliwa, bo o niczym sie nie dowiedziala?Mnie to wszystko przerasta. Chyba nie mam jakiegos zwoju w mozgu, ktory pozwolilby na zrozumienie! Bądź dla siebie la­tar­nią, która oświet­la twą drogę i nie poszu­kuj światła po­za sobą. 12 Odpowiedź przez pati31 2013-01-14 22:20:40 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Tak oczywiscie ,Zostalam zdradzona raz i rozwiodlam sie .Jednak z perspektywy czasu i rozwoju .Tak naprawde nigdy nie mamy wplywu na to co zrobi druga mi chyba chodzilo ze ,facet czeka na przyzwolenie ze strony potencjalnej kochanki .Niz ze winny nie jest ,jest bo to on podejmuje decyzje i stawia swoje zycie i zwiazek na jest przejawem niezdolnosci do glebokiego pokochania drugiej osoby, z cala osobowoscia , z jej zaletami i wadami ,lecz przede wszystkim z jej odmiennoscia ,niepowtarzalnoscia. Jest zdrada zaufania drugiego czlowieka ,lecz tez samego ,ktore szukaja niestalych lub niewiernych partnerow ,bo uwazaja ich za ekscytujacych ,interesujacych , w rzeczywistosci maja problemy z nawiazywaniem bliskich relacji z to tez dziewczat ,ktore zakochuja sie w zonatych facetach , ich atrakcyjnosc polega na ich nie dostepnosci. Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 13 Odpowiedź przez ja_pogubiona 2013-01-14 22:49:11 Ostatnio edytowany przez ja_pogubiona (2013-01-14 22:54:35) ja_pogubiona Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-19 Posty: 216 Wiek: 40 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Dziewczyno, jesteś mlodziutka, wolna, bez zobowiazań (tak wnioskuję z Twojego postu). Życie przed Tobą! Baw się, poznawaj nowych facetów aż wreszcie trafisz na tego jedynego, który nie będzie tchórzliwym dupkiem żyjącym w wiecznym kłamstwie. I będziesz dla niego ciągnij tego dalej! To tylko cierpienie. Uwierz, wiem co mówię. Potoki łez, ciągłe czekanie, nadzieja, niepewność a nawet strach. Chwile skradzione tamtej kobiecie, ochłapy jego czasu, smsy kiedy on może, wyjazdy kiedy on może, spotkania kiedy on może. Przerabiam to od trzech lat (z krótką przerwą kiedy mieszkał ze mną, choć i wtedy nie był do końca tylko mój - to wiem dziś). Ona zawsze była w dla niego postanowiłam nie ratować swojego małżeństwa. Nie podjęłam walki. Czy by się udało - nie wiem. Było źle - ale kto wie, jakby się to wszystko potoczyło, gdybym nie zaufała swojemu wtedy kochankowi. Może dziś nadal miałabym szczęśliwą rodzinę i mieszkała w pięknym domu pod mieszka tam inna facet, który tak mnie omotał nigdy ze mną nie chciał być tak mam 40 lat, 12 letniego syna (ciężki przypadek wkraczania w nastoletniość). Każdy dzień jest taki sam - szkoła, praca, odebranie syna od dziadków, dom, fitness i robi się i kiedy ja mam poznać tego, dla którego będę tą najważniejszą? I nie mam siły wykrzyczeć mu: znikaj z mojego życia, daj mi spokój! Nie przychodź rano ze śniadaniem. Nie rób mi kawy do łózka. Nie przynoś mi ciagle kwiatów, bo one tylko cieszą oko. Ale nie serce. Nie odśnieżaj mi auta (tak, nawet to mam, potrafi przyjechać tu przed siódmą rano i odśnieżyć mój samochód po każdych większych opadach śniegu). Nie naprawiaj mi wszystkiego w domu. Nie zabieraj mnie na narty i żagle (nasze ukochane). Dałabym wszystko żeby na mojej drodze pojawił się nowy facet. Wcale nie musi przynosić mi kwiatków co chwilę. Tylko żebym była tą masz na to zdecydowanie większe szanse. Ba, nawet pewność. Uwierz w to. I uciekaj z tego układu jak za Ciebie kciuki. 14 Odpowiedź przez batszeba 2013-01-15 01:48:04 Ostatnio edytowany przez batszeba (2013-01-15 02:09:29) batszeba Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-05 Posty: 1,421 Wiek: 40 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. @Młodasiksa: najważniejsze jest to, że sobie uświadomiłaś, w jakie bagno wdepnęłaś. Dobrze, że posiadasz dość empatii, aby wyobrazić sobie co czuje jego żona, ale daleko ważniejsze jest, abyś uświadomiła sobie jak mało warty jest człowiek, którego obdarzyłaś uczuciem i jak do bólu banalna jest sytuacja, w której się znalazłaś. Rozumiem, że jeśli się zakochałaś, to ten ktoś jest dla Ciebie idealnym facetem, ale musisz zdać sobie sprawę, że idealny facet nie oszukiwałby (ponoć niekochanej) żony i nie mamiłby pustymi obietnicami swojej (ponoć ukochanej) bratniej duszy (tej drugiej...). Nie narażałby Ciebie na takie cierpienie, do domyślam się, że cierpisz i że Twoja sytuacja jest daleka od komfortowej. Któraś z dziewczyn wspomniała o tym, jak dużo zależy od reakcji kobiety na awanse żonatego: fakt, to osoba zajęta ma się pilnować ale i "ta druga" nie jest bezrozumnym zwierzęciem i zawsze może podjąć decyzję, zrezygnować z kontaktu, dać definitywnego kosza... Wiem co mówię, ponieważ niedawno sama podjęłam męską decyzję i ukróciłam rozwijającą się znajomość z żonatym mężczyzną, która prowadziła tylko w jedną stronę: do stania się kochanką. Facet mnie świadomie uwodził, w 100% zdawał sobie sprawę z tego, co do niego czuję, do tego bardzo sprawnie utrzymywał pozory bycia wolnym (miał nade mną przewagę, ponieważ jestem spoza jego środowiska i sądząc po jego zachowaniu mogłam raczej przypuszczać, że jest po rozwodzie). Ja najzwyczajniej w świecie w pewnym momencie włączyłam myślenie i zdałam sobie sprawę, że jestem w nim zakochana, chociaż do niczego nie doszło i nie spotykaliśmy się jako para. Gdy sobie to uświadomiłam, postanowiłam się z nim rozmówić. I co? Ano banał. Żonaty od 13 lat. Ponoć traktuje swój związek poważnie (!!!!!!!!!!!!). Ponoć wie, że może uchodzić za kobieciarza i uwodziciela. Na moje pytanie, jakim prawem w takim razie bawił się moją osobą (skoro wiedział, że nie może mi nic dać) nie uzyskałam odpowiedzi, patrzył się w podłogę. Powiedziałam mu, że gdyby jego żona widziała, jak się zachowywał wobec mnie, to pękłoby jej serce - oczywiście też patrzył się w podłogę, nie miał nic do powiedzenia. Potem wybąkał, ze nie sądził, że w nim ktoś jeszcze może się zakochać (idiota !). Na koniec tylko przyznał, że wie, że część winy spoczywa na nim. A co jest najgorsze? To, że z jego zachowania podczas rozmowy telefonicznej (gdy umawiałam się z nim na na naszą rozmowę) i na początku naszego "widzenia" wywnioskowałam, że liczył na zupełnie inny obrót sprawy. Przecież gdyby chciał być fair, to dawno by mnie spławił.... Sądził, że ja chce się spotkać i rozmówić w celu "zacieśnienia" naszej znajomości... Otrzeźwiał dopiero, gdy zaczęłam płakać i zapytałam się wprost, czy ma żonę, gdy zdał sobie sprawę, że nie jestem kolejną przygłupią panienką, która da się zbajerować i będzie bała zapytać się o stan cywilny... Reasumując: nawet jak facet bardzo chce, to kobieta (wiedząc, że ma on żonę) zawsze może powiedzieć nie. Cierpię przeokropnie, ale cały czas czytam to forum i ciągle myślę o tym, jaką krzywdę mógłby mi wyrządzić, gdybym zaczęła się z nim spotykać. Dodatkowo pomógł mi fakt, że kilka razy miałam okazję ostatnio widzieć jego córkę - to bardzo ładna nastolatka, młoda panienka - widać, że bardzo zadbana i wypieszczona, więc piekła raczej w domu u nich nie ma... Co to dziecko wie o brutalności życia, o świństwach dorosłych? Tak naprawdę nic, uczy się, stroi, spotyka z koleżankami i bawi się w modelkę... bo przecież żyje w bezpiecznym świecie chronione przez kochających mamę i tatę. Tylko ze tata, ten dziad, szuka rozrywki bo mu chyba za dobrze jest i się nudzi, bo nie docenia tego, co ma, bo za wszelką cenę chce sprawdzić, czy na niego jeszcze jakaś kobieta poleci... 15 Odpowiedź przez MłodaSiksa 2013-01-15 18:32:17 MłodaSiksa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-13 Posty: 6 Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być Wam wszystkim dziękuję. 16 Odpowiedź przez pati31 2013-01-16 16:58:01 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: Pomożcie mi wytrwać w postanowieniu; nie chce być kochanką. Powodzenia . Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Home Książki Literatura obyczajowa, romans Nie chcę być tylko kochanką; Niezapomniany weekend Maureen Child - "Nie chcę być tylko kochanką" Od pięciu lat Sadie pracuje jako asystentka Ethana Harta, w którym jest zakochana. Ale jak długo można skrywać uczucie do przystojnego szefa? Nie mając nadziei na poprawę swego losu, składa wymówienie. Tego samego dnia Ethan niespodziewanie zostaje opiekunem córeczki dawnego przyjaciela i potrzebuje niani. Proponuje Sadie wysoką sumę, by na miesiąc się do niego wprowadziła i po raz ostatni pomogła w załatwieniu sprawy... Andrea Laurence - "Niezapomniany weekend" Violet Narchos, miliarderka, szefowa dużej fundacji, i Aidan Murphy, właściciel irlandzkiego pubu, przeżyli z sobą niezapomniany weekend, lecz potem kontakt między nimi się urwał. Gdy ponownie się spotykają, uświadamiają sobie, że nie przestali się pożądać. Violet rzuca mu się w ramiona, Aidan obawia się jednak, że Violet tylko udaje, że go pragnie... Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 6,5 / 10 20 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści Od pięciu lat Sadie pracuje jako asystentka Ethana Harta, w którym jest zakochana. Ale jak długo można skrywać uczucie do przystojnego szefa? Nie mając nadziei na poprawę swego losu, składa wymówienie. Tego samego dnia Ethan niespodziewanie zostaje opiekunem córeczki dawnego przyjaciela i potrzebuje niani. Proponuje Sadie wysoką sumę, by na miesiąc się do niego wprowadziła i po raz ostatni pomogła w załatwieniu sprawy... Sprzedawane przez nas książki elektroniczne zabezpieczane są kodem zabezpieczającym, popularnie zwanym watermarkiem. Watermark jest to zabezpieczenie pliku polegające na jego oznaczeniu wewnątrz treści unikalnym ciągiem znaków, co umożliwia wskazanie transakcji Użytkownika. Jest to wygodne dla użytkownika zabezpieczenie nie wymagające instalacji dodatkowego oprogramowania obsługującego taki plik. Przykładowe e-czytniki z funkcją e-papieru obsługujące sprzedawane przez nas pliki: np. PocketBook, Kindle, Onyx, Nook, eClicto. Przykładowe programy obsługujące sprzedawane przez nas pliki: tablety: iPad, tablety z systemem Android czy Windows; oprogramowanie: iBooks – iPad; Amazon – Kindle; Moon + Reader, FBReader, Aldiko smartphony, oprogramowanie iBooks – iPad; Amazon – Kindle; Moon + Reader, FBReader, Aldiko komputery: Calibre, Adobe Digital Edition, FBReader, Amazon Kindle. Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt.

nie chcę być kochanką